W kalendarzu liturgicznym piątek 9 czerwca 2023 r. to dzień zwykły, piątek IX tygodnia Okresu Zwykłego – dlatego w Polsce, co do zasady, w piątek 9 czerwca 2023 r. OBOWIĄZUJE wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych (post jakościowy).
Piotrek no wpuść mnie do środka. No weź mi niebo pokaż. [Outro: Dawid Podsiadło, Sanah] Rzucę kamieniem prosto w Twoją twarz. Nic o mnie nie wiesz, a ja Ciebie znam. W niebieskim niebie nie otworzą bram. Bóg da zbawienie, ale tylko nam. Rzucę kamieniem prosto w Twoją twarz. Nic o mnie nie wiesz, a ja Ciebie znam.
W Polsce niestety nic nie jest refundowane, a to koszty dochodzące do 200 tys. dol. Korekty płci zazwyczaj wykonuje się w USA czy w Tajlandii, bo w Polsce nie mamy takich specjalistów
Termometry wskażą dziś 2 st. C. Odczuwalna temperatura wyniesie z kolei 2 st. C. Według prognoz spadnie dziś 0 mm deszczu, 0 mm gradu oraz 0 mm śniegu. Czy dzień będzie długi?
Szybkie fakty. Sieć 5G Plusa wyposażona jest już w ponad 3000 stacji bazowych. W zasięgu sieci 5G Plusa jest już ponad 19 milionów osób w naszym kraju. Sieć 5G Plusa obejmuje już
Dziś poczułem, jak rzeczywiście cierpią obie strony, zarówno Izraelczycy, jak i Palestyńczycy – powiedział Papież na audiencji ogólnej. Prosząc wiernych o modlitwę za ofiary wojny, Franciszek
27.11.2023r. jakość powietrza jest umiarkowana. Bywało lepiej… To nie jest najlepszy dzień na aktywność poza domem. Zawartość pyłów zawieszonych w atmosferze: PM2.5: 30 μg/m 3, PM10 - 37.44 μg/m 3. Nie ma smogu.
15 lutego, 2023. Dowiedz się, kiedy w 2023 roku wypada dzień rozpoczynający Wielki Post oraz ile trwa i co symbolizuje. Sprawdź najważniejsze daty. Wielki Post to taki czas, w którym katolicy na całym świecie poszczą i pokutują, co ma ich przygotować do nadejścia najważniejszych świąt chrześcijańskich – Wielkanocy.
Czy słyszeliście kiedyś o dniu kiedy oficjalnie zbijało się gliniane garnki? Zapewne nie i jest ku temu kilka powodów. Jednym z nich jest fakt, iż śródpoście, czyli czas „zawieszenia” surowych reguł Postu, jest dziś nieco zapomniane i…niepraktykowane, jak to kiedyś bywało. Śródpoście obwieszczali młodzi chłopcy i
W piątek 25 marca 2022 r. Kościół powszechny przeżywa uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Od 1998 r. w Kościele w Polsce tego dnia obchodzimy również Dzień Świętości Życia. Uroczystość Zwiastowania Pańskiego obchodzona jest w Kościele dokładnie 9 miesięcy przed Bożym Narodzeniem. Przypomina o tym wielkim zdarzeniu, od
raecg7. Co można jeść w Środę Popielcową? W Środę Popielcową warto sięgnąć do staropolskich przepisów, charakteryzujących się prostotą, postnym charakterem, a przy tym oferujących bardzo dobry smak. Najlepiej, aby potrawy były proste i składały się z ryb, warzyw i potraw mącznych. Popielcowy post to połączenie postu jakościowego z ilościowym. Można zjeść jeden większy posiłek w ciągu dnia. Najlepsze będzie śniadanie lub obiad. Co podać? Proponujemy kilka fajnych dań. Polecamy: Czy w Środę Popielcową trzeba iść do kościoła? Dalszy ciąg artykułu znajduje się pod materiałem wideo Post jakościowy i ilościowy - co to takiego? Post jakościowy odnosi się do tego, co jemy, post ilościowy dotyczy ilości spożywanego jedzenia. Post ilościowy pozwala na jednorazowy posiłek „do sytości” w ciągu dnia; nie zabrania przy tym porannego i wieczornego posiłku, ale powinny one pozostać skromne. Post jakościowy zakłada wyłączenie z diety mięsa i pochodnych, czyli potraw z krwi, szpiku kostnego, bulionu mięsnego i ekstraktów z mięsa. Post jakościowy zezwala na jedzenie jaj, nabiału, ryb, owoców morza, żab (np. żabich udek), ślimaków, etc. Dozwolone jest używanie tłuszczów zwierzęcych w niewielkich ilościach, które służą do przyrządzenia głównej potrawy, takich jak masło czy smalec. Trzeba zaznaczyć, że wstrzemięźliwość od potraw mięsnych obowiązuje dorosłych i młodzież od 14 Natomiast ograniczenie co do ilości spożywanego jedzenia dotyczy dorosłych w wieku 18-60 lat. Zalecane jest również całkowite zrezygnowanie dzisiaj z deserów i przekąsek. Zaliczają się one bowiem do przyjemności, a należycie przeżyty post powinien stanowić czas świadomych wyrzeczeń i odmawiania sobie zjedzenia tego, na co ma się ochotę. OMLET ZE SZPINAKIEM Omlet ze szpinakiem Główne składniki 100 g liści szpinaku baby 1 łyżka oleju roślinnego 3 jajka 3/4 szklanki mleka 3 łyżki dowolnej mąki (oprócz kokosowej) 8 suszonych pomidorów garść posiekanej natki pietruszki Sposób przygotowania: Na gorącą patelnię wlej olej, podsmaż chwilkę przeciśnięty przez praskę czosnek, następnie dodaj umyty i osuszony szpinak, dopraw solą i smaż przez około 3 minuty. Jajka wraz z przyprawami, mlekiem i mąką zmiksuj na gładką masę, którą następnie zalej szpinak. Na gorze ułóż suszone pomidory, przykryj pokrywką i zmniejsz ogień do minimum. Omlet powinien być ścięty i gotowy do przewrócenia po około 10 minutach. Na drugiej stronie podsmaż go przez kolejne 3-4 minuty i delikatnie przełóż na talerz, udekoruj natką pietruszki. LENIWE JAK U BABCI Kluski leniwe Główne składniki 250 g tłustego białego sera 125 g mąki pszennej 1 jajko 2 łyżki masła 2 łyżki cukru 3 łyżki bułki tartej szczypta soli Sposób przygotowania: ser widelcem i wymieszaj z taką ilością mąki, żeby zostawić 2 łyżki do posypania stolnicy. Następnie dodaj jajko oraz sól. Ugnieć ciasto i uformuj je w wałki, które krojone wzdłuż dadzą kształt klusek. 2. Wrzucaj leniwe do gotującej się wody, wyciągaj, kiedy wypłyną na powierzchnię. 3. Do stworzenia polewy użyj masła rozpuszczonego na patelni, dodaj do niego bułkę tartą i cukier. Uważaj, żeby nie smażyć zbyt długo; masło łatwo się przypala. Smacznego! Więcej przepisów pod materiałem wideo: PIECZONA MAKRELA Foto: Dani Vincek / Shutterstock/ Makrela pieczona, fot. shutterstock Główne składniki 3 świeże makrele, 2 łyżki masła klarowanego, 3 ząbki czosnku, 2 cebule, 3 łyżeczki soli himalajskiej, 4 suszone pomidory, 3 łyżeczki naci pietruszki, 1 łyżeczka pieprzu roślinnego, 1 łyżeczka pieprzu cytrynowego, 1 łyżeczka oregano, 3 łyżki soku z cytryny, 2 łyżki posiekanych liści czosnku niedźwiedziego. Przygotowanie: 1. Odetnij rybom płetwy oraz głowę, a następnie przemyj w wodzie. Osusz za pomocą papierowych ręczników. 2. Przekrój makrele w połowie. 3. Pokrój suszone pomidory na małe kawałki. 4. Osól rybę wewnątrz oraz po zewnętrznej części. Po obu stronach umieść również wszystkie przyprawy z przepisu. 5. Włóż do środka makreli posiekane suszone pomidory, czosnek, cebulę, nać pietruszki oraz liście czosnku niedźwiedziego. Odstaw do lodówki na kilka godzin, aby ryba mogła dobrze nasiąknąć wszystkimi przyprawami. 6. Wyjmij rybę z lodówki, po czym pozbądź się z jej środka czosnku oraz cebuli. Dodaj do wnętrza ryby masło klarowane. 7. Obłóż blaszkę do pieczenia folią aluminiową i wyłóż na nią przyrządzone ryby. Makrelę zawiniętą w folię piecz przez około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni. 8. Wyjmij ryby z piekarnika, kiedy zdążą się już zarumienić. Przed podaniem do stołu skrop obficie sokiem z cytryny. ŚLEDZIE Z JABŁKIEM, CEBULĄ I ŚMIETANĄ Śledzie z jabłkiem, cebulą i kwaśną śmietaną Główne składniki 400 g filetów śledziowych 2 białe cebule 2 jabłka 1 cytryna sól świeżo zmielony pieprz 1 łyżka białego octu winnego 1 łyżka oleju roślinnego 200 ml kwaśnej śmietany 18% natka pietruszki Przygotowanie: Filety śledziowe opłukać w zimnej wodzie, namoczyć w wodzie minimum 1 godzinę, odcedzić i osuszyć. Obrać cebule i posiekać drobno. Obrać jabłka, posiekać drobno usuwając nasiona i szypułki. Wycisnąć sok z cytryny i wymieszać z octem oraz olejem. Doprawić solą i pieprzem. Wymieszać cebule z jabłkami, dressingiem i śmietaną. Rozłożyć śledzie na talerzach i nałożyć na każdą porcję po 2-3 łyżki mieszanki cebulowo-jabłkowej. Podawać udekorowane posiekaną natką pietruszki. RACUCHY DROŻDŻOWE Z OWOCAMI Foto: YULIYA KIRILLOVA / iStock Racuchy z owocami Główne składniki mąka pszenna - 3 szklanki mleko - 1,5 szklanki drożdże - 40 gramów sól - 0,5 łyżeczki cukier - 1 łyżeczka masło klarowane, olej lub olej kokosowy dowolne owoce dla smaku Przygotowanie: Przepis na racuchy drożdżowe nie należy do szczególnie trudnych i łatwo jest go zapamiętać. Zaczynamy od przygotowania rozczynu, czyli od połączenia drożdży, cukru, pół szklanki mleka oraz kilku łyżeczek mąki. Wszystko dokładnie ze sobą mieszamy, a następnie odstawiamy na jakiś czas, żeby drożdże ładnie wyrosły. Na stolnicę wysypujemy mąkę, a następnie umieszczamy w niej przygotowany, wyrośnięty rozczyn drożdżowy. Dodajemy resztę mleka, a następnie przystępujemy do mieszania ze sobą składników, żeby wszystkie elementy dokładnie się ze sobą połączyły. Wyrabiamy ciasto ręcznie przez około 15 minut, a następnie przykrywamy i pozostawiamy na około 45 minut, żeby wyrosło. Na patelni rozgrzewamy maso klarowane, olej lub olej kokosowy, a następnie formujemy z gotowego ciasta placuszki i umieszczamy je po kilka na patelni. W trakcie smażenia przewracamy co jakiś czas z jednej strony na drugą, żeby placuszki ładnie się przypiekły z obu stron. Jak widać, jeśli chodzi o racuchy drożdżowe przepis jest dosyć prosty. Gdy już je usmażymy, posypujemy je kolejno cukrem pudrem. Można je podawać z dowolnymi owocami - posypując na przykład jagodami, albo podawać z dżemem. POŻYWNY KOKTAJL OWOCOWO-WARZYWNY Pożywny koktajl warzywno-owocowy Główne składniki 2 duże dojrzałe banany, 1 kiwi, 3 plastry ananasa, 1 nektaryna, 1 jabłko, 5 śliwek węgierek, 0,5 szklanki borówek amerykańskich, 5 truskawek, 40 gramów sałaty lodowej, 1 garść sałaty roszponki, 1 garść szpinaku, 1 garść jarmużu, 1 szklanka wody, 2 kostki lodu, 1 mały jogurt naturalny, 1 łyżeczka karobu, 1 łyżka wiórków kokosowych, 1 łyżka siemienia lnianego, 1 natka pietruszki. Przygotowanie: Umyj pod bieżącą wodą owoce i warzywa, które zostały umieszczone na powyższej liście składników z przepisu na koktajl. Obierze ze skórki wszystkie warzywa i owoce, które tego wymagają. Wyjmij pestki ze śliwek i brzoskwini. Pokrój warzywa i owoce na mniejsze kawałki, aby łatwiej można było je zblendować. Przełóż do blendera kielichowego razem z całymi ziarnami siemienia lnianego. Ziarna lnu sprawią, że koktajl będzie bardziej pożywny i dostarczy do organizmu jednonienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3. Dodaj do blendera jogurt naturalny, wiórki kokosowe, karob oraz kostki lodu – pod warunkiem, że blender posiada funkcję ich kruszenia. W przeciwnym razie będziesz musiał przełożyć koktajl do lodówki po przygotowaniu, aby był zimny i doskonale chłodził. Uruchom blendera w trybie turbo i miksuj przez około 1,5 minuty. Przelej koktajl do szklanek i pij powoli przez słomkę. Polecamy również rozszerzyć nieco przepis, wbijając na patyczek kawałki swoich ulubionych owoców. Smacznego!
W Środę Popielcową ub. roku ks. J. Stryczek i członkowie Stowarzyszenia Wiosna na ulicach Krakowa rozdawali chleb z popiołem. Chętnych nie brakowało. Autor zdjęcia: Henryk Przondziono Święty Grzegorz z Nazjanzu sypiał na gołej ziemi i żywił się stęchłym chlebem, Szymon z Lipnicy spędzał noce w dole z odpadami i robactwem. Jego imiennik tysiąc lat wcześniej przez 12 lat mieszkał na słupie, a Janek Kowalski rezygnuje w piątki z surfowania po necie. To było do przewidzenia. Gdy włoska „La Stampa” podała informację: „Polska zakonnica Tobiana Sobótka zeznała, że Jan Paweł II regularnie się biczował w akcie pokuty za grzechy”, media zawrzały. Informacja poszła w świat. Na co dzień staram się pamiętać o zasłyszanym kiedyś powiedzonku: „Jesteś głupi jak dyskusja na Onecie” i rzadko czytam wypociny internautów. Tym razem zerknąłem. Słowo „dewiant” (w odniesieniu do Jana Pawła II) było jednym z najłagodniejszych na gęstym od ostrych sformułowań forum. Współczesny rozbawiony świat reaguje na słowo „asceza” alergicznie. — Przyjeżdżają do nas anorektyczki, które głodzą się całymi latami. Ale te dziewczyny nie chcą nawet słyszeć o poście (mimo że praktykują przecież jego wykoślawioną wersję) — opowiada siostra Gertruda z klasztoru w Rybnie. Nie wnikam w to, jakie formy ascezy praktykował polski papież. To sprawa jego osobistego wyboru. Zadaję inne pytanie: czy w epoce kultu przyjemności jakakolwiek forma wyrzeczenia spotka się z medialnym zrozumieniem? Jak w czasach, gdy wzruszona Mariah Carey wyznaje w MTV: „Za każdym razem, gdy widzę w telewizji te biedne, wygłodzone dzieci nie mogę powstrzymać się od łez. Też chciałabym być tak chuda, ale bez tych much, brudu i wszechobecnej śmierci”, brzmią dziś słowa św. Pawła: „W moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa”? Pod włos! Czym jest włosiennica? Starszym zakonnikom nie trzeba tego przypominać. Wykonaną z koziej sierści koszulę, którą noszono dla samoumartwienia, czasem zastępowano metalowymi paskami, które stykając się z ciałem, sprawiały ból. Włosiennicę nosili Franciszek z Asyżu, Teresa z Avila, Ignacy Loyola, Franciszek Salezy, Jan Maria Vianney, Mała Tereska, Brat Albert, o. Pio, Maksymilian Kolbe, Edyta Stein czy Matka Teresa z Kalkuty. Siostra Faustyna notowała w „Dzienniczku”: „Dziś nosiłam siedem godzin pas łańcuszkowy, aby uprosić danej duszy łaskę skruchy, w siódmej godzinie doznałam odpocznienia, gdyż dusza ta już we własnym wnętrzu doznawała odpuszczenia, choć jeszcze się nie spowiadała”. Szymon z Lipnicy, nasz „świeżo malowany święty”, który sądzony był przez kapitułę krakowską za nadużywanie imienia „Jezus”, żył niezwykle surowo. W ogrodzie u stóp Wawelu wykopano spory dół na śmieci, pełen odpadków i robactwa. Bracia bernardyni widywali Szymona, który często spędzał w nim noc. Nazywał ten dół swoim „czyśćcem”. Czy dziś u bernardynów spotkamy podobne praktyki pokutne? — Od czasu, gdy przyszedłem do zakonu, nie zachęcano nas do żadnych ekstremalnych form znanych z historii Kościoła — opowiada o. Cyprian Moryc. — Zachęcano nas raczej do wewnętrznych postaw, indywidualnych postanowień, ćwiczeń. Starsi zakonnicy pamiętają tradycyjne formy pokutne, ale nikt nie traktuje ich jak dziwactwa. Dla tych ojców ta forma ascezy była naturalną sytuacją. Często opowiadają o niej z uśmiechem. Zresztą widzę, że oni z takich doświadczeń (biczowanie, kapituły win) wychodzili umocnieni, zahartowani, emocjonalnie odporniejsi, zdyscyplinowani. Bernardyni przez wieki byli bardzo surową formacją. Nocne modlitwy, padanie na twarz przed Najświętszym Sakramentem przy wchodzeniu i wychodzeniu z chóru. Pomyłkom czy rozkojarzeniu w czasie odmawiania liturgii godzin towarzyszyły konkretne gesty: głęboki ukłon czy przyklęknięcie. Nie chcą postu w wersji light Dziś ojciec Cyprian prowadzi prężną charyzmatyczną wspólnotę. Modli się w niej ponad pięćdziesiąt młodych osób. Czy studentów da się zainteresować postem? — Jasne — zapala się bernardyn. — W naszej lubelskiej wspólnocie zachęcamy do postu o chlebie i wodzie w każdy piątek. Trzeba kupić sobie dobry chleb i dobrą wodę. Po co? By poczuć smak. Zboża i źródlanej wody. Młodzi bardzo chętnie praktykują też inne formy umartwień, związane ze sferą ich największych słabości. Niektórzy rezygnują z siedzenia w internecie, inni odkładają na bok komórki. Wchodzą w ascezę chętnie. Pod jednym warunkiem — są to umartwienia radykalne, a nie liberalne potraktowanie sprawy. Oni nie chcą postu w wersji light. To samo potwierdza rektor krakowskiego seminarium ks. dr Grzegorz Ryś: — Klerycy bardzo pozytywnie reagują na zachętę do postu. Umartwienia nie są dla nich czymś obcym. Pościmy przed każdym większym wydarzeniem w życiu seminarium: przed święceniami, dopuszczeniem kogoś do następnego etapu formacji czy rozesłaniem diakonów na parafie. Zdziwienie jest raczej z drugiej strony. Starsi księża patrzą na kleryków zdumieni. Z wielkim podziwem. W Dziejach Apostolskich czytamy, że Kościół modlił się i pościł, zanim wysłał kogoś na misję. Tego nie można zastąpić tym, co się dziś nazywa „zarządzaniem zasobami ludzkimi w Kościele”. Diakon nie może jechać na parafię jako urzędnik z kwitkiem od biskupa. On musi tam pojechać w atmosferze modlitwy i postu. Wówczas Kościół nie jest jedynie bezduszną firmą, ale strukturą, gdzie rozlewa się strumieniami życie duchowe. Konkurs na umartwienia Ascetyczne umartwienia zewnętrzne rozpoczęły się w III—IV wieku w Egipcie wraz z pojawieniem się życia monastycznego — wyjaśnia ks. Ryś. — Było ono niejako przedłużeniem duchowości męczenników. To zaskakujące. Nastał czas tzw. małego pokoju, ustały zewnętrzne prześladowania. Pierwsi mnisi Antoni i Pachomiusz postrzegali życie pustelnicze jako walkę. A ponieważ nie było wroga zewnętrznego, pojawiła się ostra forma ascezy — walki z szatanem, z pożądliwością ciała. Krótki sen, skromne jedzenie, sypianie na ziemi, milczenie. Pod koniec pierwszego okresu życia pustelniczego pojawiła się w Kościele wątpliwość, czy ta asceza nie stała się celem sama w sobie. Jej ostre formy stwarzały bowiem okazję do pewnego rodzaju „konkursu na umartwienia”. Surowe przykłady ascezy obserwujemy też w czasie rozwoju monastycyzmu na Wyspach Brytyjskich. Ważny był wówczas element kar cielesnych. Ktoś dostawał na przykład 10 kijów za pójście nieogolonym do ołtarza. Zresztą i sam święty Benedykt traktował braci dyscypliną. Nam wydaje się to dziwactwem, bo stworzyliśmy sobie cieplutką rzeczywistość, w której każda kara cielesna jest od razu naruszeniem godności osobistej, a asceza jest czymś kompletnie szalonym, no chyba, że pomaga w odchudzaniu... Tyle że post nie ma nic wspólnego z dietą... Opowieści o ascetach pielęgnowane są przede wszystkim w Kościele Wschodnim. Zachód jest z definicji bardziej umiarkowany i szukający „złotego środka”. Nawet św. Benedykt, który sam był ascetą, podkreślał, że mnich musi się wyspać i najlepiej, by spał 8 godzin na dobę. Dla wschodnich mnichów było to już rażącym rozluźnieniem dyscypliny. Europę w XIII i XIV wieku przemierzały długie procesje biczowników — ludzi, którzy szli od miasta do miasta i publicznie się biczowali. Był to potężny ruch. Nikt tego nie traktował wówczas jak dziwactwa. Podejrzenia ze strony Kościoła rodziły się dopiero wówczas, gdy ktoś mówił, że taka forma ascezy jest ważniejsza niż przeżywanie sakramentu pokuty. Karol Boromeusz w czasie dżumy w Mediolanie prowadził procesje pokutne, idąc boso, z zawiązaną na szyi pętlą szubieniczną. Nas te zewnętrzne znaki szokują. Dziś stawiamy akcent na sferę ściśle duchową. Tymczasem wizja człowieka jest syntetyczna: jest ciałem i duszą. Człowiek dzisiejszy siada w kościele, zakładając nogę na nogę. Gdyby jakiś ksiądz zwrócił mu uwagę, to usłyszałby, że się czepia. Tymczasem pozycja ciała jest lustrem moich duchowych postaw. Klęknięcie jest gestem upokorzenia. Dziś nie rozumiemy podstawowych gestów, trudno więc, byśmy prawidłowo ocenili praktyki ascetyczne, w których człowiek ukazuje się Bogu w stanie osłabienia, bezradności i upokorzenia. Po to, by pokazać, że zdaje się całkowicie na Jego łaskę. Asceza ma sens jedynie, gdy wypływa z niej miłość. Jeśli mnich odmawiał sobie pożywienia, to nie po to, by się na siłę umartwiać, ale by podzielić się z innymi. Jak smakuje parówka? Nie jest łatwo wyciągnąć kogoś na zwierzenia o poście. Ci, którzy praktykują różne formy wyrzeczeń, dosłownie przyjmują słowa Jezusa: „Obłudnicy przybierają wygląd ponury, by pokazać ludziom, że poszczą”. Pamiętam scenę sprzed lat. Zespół Magdy Anioł grał często na wieczorach RUaH w krakowskiej Piwnicy przy Dominikańskiej. Kilka razy ze zdumieniem zauważyłem, że gitarzysta grupy Adam Szewczyk siedział przy stole zastawionym kilkoma rodzajami pizzy (mniam!) i nie tknął ani kawałka. Gdy pytam go o tę scenę po latach, ociąga się. — Głupio się czuję, gdy pytasz mnie o te sprawy. Jeśli robisz z postu wielkie „halo” po to, by inni cię docenili, to traci on swą moc. Sens ma jedynie post ukryty. Nie rozumiem idei nadmuchanych przez media koncertów charytatywnych. „Niech twa lewa ręka nie wie, co czyni prawa”. Z postem jest identycznie. Najbardziej pociąga mnie w nim zwyczajność. To nie jest żaden heroiczny czyn, czy zdobycie Everestu, ale drobne małe zwycięstwa. Dzięki nim możesz docenić to, co masz. Wiesz, jak smakuje zwykła parówka po jednym dniu postu? Córka rabina mówi: „Nie jadę” Wielkie wrażenie zrobiła na mnie opowieść dominikanek ze Świętej Anny. Z błyskiem w oku wspominały siostrę Rozarianę, córkę rabina, która po doświadczeniu ogromnej miłości Jezusa sama przywdziała habit. Kochała Izrael. Przez 40 lat nie jadła mięsa. W ważnych intencjach pościła przez cały dzień, nie przyjmując nawet łyka wody. Marzyła o odwiedzeniu Ziemi Świętej, ale gdy znajomi załatwili już wszystko, w ostatnim momencie powiedziała: Nie jadę — ofiara. Tak samo, gdy miała pojechać na spotkanie z Janem Pawłem II. Wszystko było przygotowane. Dzień przed wyjazdem powiedziała: Nie jadę. Jak ofiara, to do końca. Na jej twarzy nie było widać cienia rozgoryczenia. To było królewski gest: Boże, Tobie to oddałam, już do tego nie wracam. Zero cierpiętnictwa. Gdyby średniowieczne klasztory przypominały ten z powieści Umberta Eco, monastycyzm pozbawiony paschalnego zachwytu już dawno ległby w gruzach. Przywiązujemy wagę do pokutnych „gadżetów”, zapominając o istocie ascezy. — Benedykt XVI podkreśla, że wiara w strukturę jest fałszywą nadzieją — przypomina ks. Ryś. — To, co istotne, rozgrywa się w człowieku. Jeśli zewnętrzne formy ascetyczne nie prowadzą do tego, by wychować wolnego człowieka, to mogą być pułapką. Ktoś schowa się w nich jak w klatce i rośnie w nim poczucie wyższości nad całą resztą. Ojciec Joachim Badeni wspomina, że gdy po dnach postu schodził na śniadanie do refektarza, patrzył na innych dominikanów z wyższością: „No, ja to sobie popościłem, a wy, szaraczki?”. Jesteśmy dumni z naszej pokory. — Wielkim niebezpieczeństwem przy wspinaniu się po duchowej drabinie jest sprawdzanie, czy daleko już się wspięliśmy — przypominał swym wiernym o. Aleksander Mień. — Nie może być mowy o żadnym „bilansie osiągnięć”. Należy zawsze uważać, że znajdujemy się dopiero na pierwszym stopniu. Bóg w każdym momencie może nas przenieść na dziesiąty. Post to zniszczenie śmierci i wyzwolenie od gniewu. Poszczący wiedzą, jak łagodzi on żądze i charakter, tłumi gniew, hamuje porywy serca, orzeźwia umysł, przynosi spokój duszy i ulgę ciału. Oddasz ćwierć wypłaty? — Istotą Wielkiego Postu jest pójście za wskazaniami Jezusa: post, modlitwa i jałmużna — przypomina ks. Grzegorz Ryś. — Coraz częściej zapominamy dziś o jałmużnie. A jest ona, myślę, duszą postu. Dlaczego? Bo pogłębia w człowieku miłość, uczy go dawać coś w ukryciu. Jan Kanty uważał, że jałmużna jest najlepszą formą pokuty, zwłaszcza w sytuacjach, które można by uznać za beznadziejne, np. ktoś żyje z tego, że prowadzi dom publiczny. Jan Kanty pisał, że dla niego nie ma właściwie innej formy pokuty niż jałmużna. Bo ona przemienia wewnętrznie, rodzi miłość. Praktyka Kościoła ustanowiła pewną miarę jałmużny. Była to jedna czwarta dochodów przeznaczana na biednych. Tym żył Kościół pierwotny i średniowieczny. Myślę, że to sensowne rozwiązanie. I bardzo konkretne. Spróbujmy zostawić sobie trzy czwarte wypłaty, a jedną czwartą dać ubogim. To naprawdę uderza po kieszeni. — Dziś wiele wspólnot wraca do różnych form ascetycznych — podsumowuje ks. Ryś. — Gdy kard. Lustiger otworzył w Paryżu seminarium, w którym powrócono do milczenia, ascezy i solidnej medytacji biblijnej, sceptycy kręcili głowami. Tymczasem seminarium jest pełne, a księża, którzy je kończą, nie rezygnują z kapłaństwa. Św. Serafin z Sarowa, ostatni święty prawosławia kanonizowany przed rewolucją październikową, przez trzy lata zachowywał całkowite milczenie. Nie odezwał się do nikogo ani słówkiem. Potem tysiąc dni (prawie trzy lata!) spędził na czuwaniu, dniem i nocą klęcząc na twardym kamieniu. I choć na własnej skórze boleśnie odczuł, czym jest prawdziwa asceza, przypominał na każdym kroku: — Modlitwa, post i czuwanie, chociaż są dobre same w sobie, nie stanowią celu życia chrześcijańskiego. Prawdziwy cel życia chrześcijańskiego polega na osiąganiu Świętego Ducha Bożego! A odpowiadając na pytanie tytułowe: Z czym to się je? Z chlebem i wodą. Po to, by poczuć smak. I przekonać się na własnej skórze, że nasze życie nie zależy wyłącznie od stanu konta, czy pełnej lodówki. Jesteśmy w rękach samego Boga. W najbezpieczniejszym miejscu na świecie. opr. mg/mg
Czy jest post w Wielki Czwartek 2021? Informacji na ten temat szuka wiele osób, a szczególnie wszyscy ci, którzy nie są do końca pewni, co można jeść w tym terminie i czy trzeba powstrzymać się od spożywania pokarmów mięsnych. Szczegółowe informacje dotyczące tego, czy post w Wielki Czwartek obowiązuje, można znaleźć poniżej. Post w Wielki Czwartek - czy post 1 kwietnia 2021 obowiązuje? Co tego dnia można jeść? Czy trzeba powstrzymywać się od spożywania pokarmów mięsnych? Kogo post dotyczy? Co warto wiedzieć na ten temat? Przedstawiamy szczegółowe informacje i sprawdzamy, czy jest post w Wielki w Wielki Czwartek - czy jest i czy trzeba pościć 1 kwietnia 2021?Informacje na temat tego, czy jest post w Wielki Czwartek, szczególnie interesują wiele osób. Nic dziwnego, w końcu to święto kościelne rozpoczyna długo wyczekiwane Triduum Paschalne i zarazem kończy okres Wielkiego Postu. Wielki Czwartek w Kościele katolickim jest obchodzony jako pamiątka ustanowienia przez Chrystusa sakramentów kapłaństwa i Eucharystii podczas Ostatniej Wieczerzy. Post w Wielki Czwartek 2021 nie obowiązuje. Ścisły post przypada dopiero dzień później, czyli na Wielki Piątek. Więcej szczegółowych informacji na ten temat można znaleźć w linku ścisły - co można jeść, kogo obowiązuje i od ilu lat się pości?Wielki Czwartek - POST: co można jeść 1 kwietnia 2020?Jak już wspominaliśmy powyżej, ścisły post w Wielki Czwartek nie obowiązuje. Oznacza to, że na ten termin nie ma żadnych zaleceń, co do tego, co można jeść, a czego nie wolno. W Wielki Czwartek nie trzeba się także powstrzymywać od spożywania pokarmów mięsnych. Przypomnijmy, że w 2021 roku Wielkanoc wypada dokładnie 4 kwietnia. Naturalnie będzie to niedziela. Wielkanoc tradycyjnie poprzedzą inne święta, tj. Wielki Czwartek, który przypada 1 kwietnia, Wielki Piątek (2 kwietnia) oraz Wielka Sobota (3 kwietnia). Z kolei dzień po Wielkiej Niedzieli, czyli 5 kwietnia, wypada Poniedziałek Wielkanocny, czyli tzw. Lany Poniedziałek lub Śmigus-Dyngus.